• Jesteśmy kreatywni


    Nie boimy się innowacyjnych rozwiązań
  • Jesteśmy profesjonalni


    Świadczymy usługi na najwyższym poziomie
  • Jesteśmy otwarci na współpracę


    Dostosowujemy się do potrzeb Klienta

Historia kredytów we frankach

Paweł Galiński

15/09/2023

Brak komentarzy

Kredyt frankowy

Wiele lat temu (na przełomie XX i XXI wieku), kiedy ten produkt bankowy dopiero wprowadzony został do oferty, kredyt we frankach jawił się jako rozwiązanie tanie, przewidywalne i korzystniejsze niż kredyt w złotówkach. Historia pokazuje, że kredyty we frankach oferowały atrakcyjne koszty finansowania oraz niskie raty, stając się odpowiedzią na potrzeby mieszkaniowe wielu rodzin.

Kredyt we frankach – jak to się zaczęło?

Jeśli dołożymy do tego niską na ówczesne czasy świadomość społeczną co do ryzyka związanego z walutami obcymi oraz kampanie promocyjne banków, w których reklamowały one kredyty frankowe jako rozwiązanie bardziej opłacalne, fakt tak dużego zainteresowania kredytami frankowymi, w szczególności na początku XXI wieku, nie budzi większych wątpliwości.

Pierwszych kredytów frankowych na cele mieszkaniowe zaczęły udzielać banki austriackie. Do oferty polskich banków kredyty we frankach wprowadzono natomiast po raz pierwszy około 1998 r. Na początku kredyty we frankach stanowiły niewielki odsetek wszystkich umów kredytowych zawieranych na polskim rynku. Wraz z upływem czasu zaczęło się to radykalnie zmieniać.

Największa popularność kredytów w szwajcarskiej walucie.

Największa popularność kredytów frankowych w Polsce przypada na lata 2003-2007. W początkowej części tego historycznego okresu kredytobiorcy szybko odczuwali spadek raty, co powiązane było ze stałym umacnianiem się kursu złotówki oraz jednoczesnym spadkiem wartości franka szwajcarskiego. Doprowadziło to do tego, że w latach 2003-2005 zaczęło się rozpowszechniać ogólne przekonanie, że kredyt we frankach jest łatwy do spłaty i znacznie korzystniejszy od kredytu w polskiej walucie. Niektórzy kredytobiorcy pozbawieni byli możliwości zaciągnięcia kredytu w polskich złotych, z uwagi na niską zdolność kredytową, a kredyt we frankach, był dla nich jedyną możliwością na zakup mieszkania lub domu. Oczywiście rozejście się „famy” o korzyściach tego typu umów, spowodowało lawinowy wzrost wniosków kredytowych.

W samym roku 2007 ogólne zadłużenie Polaków wzrosło z poziomu 6,1 miliardów na 30,9 miliardów franków szwajcarskich. Był to czas największego zainteresowania kredytami frankowymi w Polsce. Wraz z upływem lat i drastycznym wzrostu kursu tej waluty względem złotówki, sytuacja zaczęła się drastycznie zmieniać.

Kiedy wybuchła afera z kredytami we frankach?

Wybuch potocznie nazywanej „afery frankowej” powiązać można z rokiem 2008. Jeszcze w czerwcu tego roku kurs szwajcarskiej waluty osiągnął historyczne minimum, jednocześnie drastyczny napływ kredytobiorców doprowadził do rozchwiania rynku nieruchomości. Był to tzw. „złoty czas” dla zobowiązań bankowych w szwajcarskiej walucie.

Wszystko zmieniło się pod koniec roku 2008 r., kiedy światową gospodarką zawładnął kryzys ekonomiczny. Banki w innych krajach, np. w Austrii już wtedy zaprzestały udzielać takich kredytów, obawiając się o ich spłatę w przyszłości. Jeśli chodzi o nasz rynek, to banki najpierw zaczęły podwyższać wcześniejsze, znacznie zaniżone wymagania wobec kredytobiorców, a następnie rezygnować całkowicie z ich udzielania. Ostatnim z banków był Nordea Bank S.A., który na początku 2012 r. poinformował o zaprzestaniu przyjmowania wniosków kredytowych.

Powracając do tematu wybuchu „afery frankowej”, należy wskazać, że głównym zagadnieniem dotyczącym tej materii jest oczywiście drastyczny wzrost kursu szwajcarskiej waluty.
W 2008 r. jeden frank szwajcarski kosztował około 1,90 zł, zaś już w 2015 r. było to aż 5,19 zł. Wraz z upływem lat oraz rosnącą świadomością społeczną problem kredytobiorców nabrał miana afery, o czym świadczy choćby liczba pozwów kierowanych do polskich sądów. Frankowicze obecnie zarzucają bankom stosowanie w umowach tzw. „klauzul abuzywnych”, skutkujących ich nieważnością, a także niedopełnienie względem nich obowiązków informacyjnych co do ryzyk związanych z zaciągnięciem kredytu denominowanego do obcej waluty.

Jak dziś wygląda sytuacja z kredytami frankowymi

Jak już wspomniano, obecnie polskie banki całkowicie zrezygnowały z udzielania kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich. Dopiero około 2018 r. opinia publiczna szerzej zapoznała się z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, co spowodowało, że polskie sądy zaczęły znacznie przychylniej patrzeć na problemy frankowiczów, a także zauważać skalę naruszeń, których dopuszczały się względem nich banki.

Zgodnie z szacunkami, tylko w pierwszej połowie 2023 roku polskie sądy wydały co najmniej 1600 prawomocnych wyroków w sprawach frankowych, z czego niemal 100% z nich było korzystne dla kredytobiorców.

Bardzo dużą rolę w całym procesie odgrywa niezwykle „prokonsumenckie” orzecznictwo TSUE. W najgłośniej komentowanym ostatnio wyroku z dnia 15 czerwca 2023 r. sygn. akt C-520/21 Trybunał stwierdził, że „Prawo Unii Europejskiej nie stoi na przeszkodzie temu, by w przypadku uznania umowy kredytu hipotecznego zawierającej nieuczciwe warunki za nieważną, konsumenci żądali od banku rekompensaty wykraczającej poza zwrot zapłaconych rat miesięcznych. Prawo to stoi natomiast na przeszkodzie temu, by banki dochodziły podobnych roszczeń względem konsumentów”.

Oznacza to, że w razie unieważnienia umowy kredytobiorcy mogą domagać się obecnie nie tylko zwrotu wszystkiego, co świadczyli na rzecz banku na przestrzeni lat, lecz ponadto również „rekompensaty”, mogącej stanowić np. ekwiwalent krzywd, które wyrządził w ich życiu toksyczny i niezgodny z prawem kredyt lub też waloryzacji swoich świadczeń, w związku z utratą wartości pieniądza w czasie. Z drugiej strony bank nie może domagać się od kredytobiorcy niczego więcej ponad samą nominalną kwotę wypłaconego przed laty kapitału kredytu.

Pomimo że z uwagi na krótki odstęp czasu pomiędzy komentowanym orzeczeniem TSUE, w polskich sądach nie wykształciła się jeszcze linia orzecznicza na temat tych „dodatkowych” roszczeń kredytobiorców, z pewnością pozwala to frankowiczom patrzeć w przyszłość z pewną nadzieją na naprawienie doznawanych przez wiele lat krzywd.

*****

Radcy prawni oraz doradcy podatkowi pracujący w ramach GALIŃSKI & KLEINA Kancelarii Radców Prawnych Sp. p. w Gdańsku posiadają ponad 15-letnie doświadczenie zdobyte w ramach doradztwa świadczonego na rzecz przedsiębiorców (MSP) oraz klientów indywidualnych. Zespół ds. sporów z bankami Kancelarii GALIŃSKI & KLEINA posiada wiedzę oraz kompetencje, aby pomóc Państwu w każdej skomplikowanej sprawie z zakresu kredytów waloryzowanych frankiem szwajcarskim lub inną walutą obcą, w tym także w uzyskaniu zabezpieczenia przed i w trakcie sprawy sądowej.

Jeżeli zainteresował Państwa ten temat i chcieliby Państwo skorzystać z usług doradztwa prawnego lub podatkowego oferowanych przez naszą Kancelarię, w tym powierzyć nam prowadzenie sprawy dotyczącej swojego kredytu frankowego, zapraszam do bezpośredniego kontaktu. Udzielamy porad podczas spotkań w Kancelarii, jak również drogą mailową lub telefonicznie / zdalnie. Prowadzimy sprawy sądowe na terenie całej Polski.

Paweł Galiński

Partner, radca prawny, Szef Zespołu ds. sporów z bankami

Maciej Smoliński

Aplikant radcowski, Członek Zespołu ds. sporów z bankami

 

GALIŃSKI & KLEINA Kancelaria Radców Prawnych Sp. p.

ul. Ks. Jerzego Popiełuszki 24a/4, 80-864 Gdańsk

email: biuro@gklaw.pl

tel.: +48 58-351-48-44

tel.: +48 608 – 311 – 704

 

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*