• Jesteśmy kreatywni


    Nie boimy się innowacyjnych rozwiązań
  • Jesteśmy profesjonalni


    Świadczymy usługi na najwyższym poziomie
  • Jesteśmy otwarci na współpracę


    Dostosowujemy się do potrzeb Klienta

Czy epidemia pozwoli uwolnić firmę od zobowiązań umownych?

spotkanie biznesowe

Jak można zaobserwować co najmniej od grudnia 2019 r., rozprzestrzeniający się po całym globie wirus SARS-CoV-2, wywołujący chorobę, nazywaną przez lekarzy COVID-19, doprowadził nie tylko do hospitalizacji milionów osób w dziesiątkach państw na całym świecie, lecz podkopał również fundamenty, na których opartych było funkcjonowanie szeregu przedsiębiorstw. Rządy większości państw wprowadziły bowiem istotne ograniczenia w funkcjonowania urzędów publicznych, instytucji, przedsiębiorstw oraz osób indywidualnych. Wszystkie te decyzje doprowadziły do wielotygodniowych przestojów w działalności dziesiątek tysięcy polskich przedsiębiorstw. Dla części z nich skutki pojawienia się epidemii COVID-19 mogą okazać się tak groźne, że utrudnią wywiązywanie się z zaciągniętych zobowiązań i tym samym zagrożą dalszemu funkcjonowaniu ich biznesów.

W takiej sytuacji szereg firm zgłasza się do naszej Kancelarii z pytaniem, czy epidemia wirusa SARS-CoV-2 może zostać przez nie uznana za przypadek siły wyższej?

Akty prawne Ministra Zdrowia

Aby udzielić odpowiedzi na to pytanie, warto wyjaśnić w pierwszej kolejności kilka podstawowych kwestii.

Otóż, Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 13 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego, wydanego na podstawie art. 46 ust. 2 i 4 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, w okresie od dnia 14 marca 2020 r. do 20 marca 2020 roku na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej obowiązywał stan zagrożenia epidemicznego w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2.

Co więcej, w dniu 20 marca 2020 r. Minister Zdrowia wydał Rozporządzenie w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii, zgodnie z którym w okresie od dnia 20 marca 2020 r. do odwołania na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej ogłoszony został stan epidemii w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2.

Dodatkowo, Międzynarodowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła, że epidemia wirusa SARS-CoV-2 (wywołująca chorobę COVID-19) stała się pandemią, tj. epidemią o skali globalnej.

Czym jest siła wyższa?

W efekcie wprowadzenia stanu zagrożenia epidemicznego, a następnie stanu epidemii na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej powstaje pytanie, czy stany te należy traktować jako przypadek siły wyższej?

Co prawda termin „siła wyższa” (z łaciny: vis maior) nie jest definiowany w przepisach kodeksu cywilnego, niemniej jej definicja została ukształtowana w doktrynie prawniczej i judykaturze. Za siłę wyższą jest uznawane wyłącznie zdarzenie charakteryzujące się trzema następującymi cechami:

  • zewnętrznością,
  • niemożliwością jego przewidzenia
  • oraz niemożliwością zapobieżenia jego skutkom.

Zdarzenie jest zewnętrzne wówczas, gdy następuje poza strukturą przedsiębiorstwa. Niemożliwość przewidzenia, że dane zdarzenie nastąpi, należy pojmować jako jego nadzwyczajność i nagłość. Niemożliwość zapobiegnięcia skutkom zdarzenia jest tłumaczona jako jego przemożność, a więc niezdolność do odparcia nadchodzącego niebezpieczeństwa. W konsekwencji za przejawy siły wyższej uznaje się katastrofalne zjawiska wywołane działaniem sił natury, np. powodzie, huragany, trzęsienia ziemi, pożary lasów. Jako siłę wyższą traktuje się także akty władzy publicznej oraz zjawiska społeczne lub polityczne o skali katastrofalnej (tak m.in. Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia 19 listopada 2019 r., III APa 15/19).

Podobne stanowisko wyrażone zostało w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 31 maja 2019 r., sygn. akt IV CSK 129/18, w którym sąd ten wskazał, że w nauce i orzecznictwie dominuje koncepcja obiektywna siły wyższej rozumianej jako zdarzenie zewnętrzne w stosunku do ruchu przedsiębiorstwa, o charakterze nadzwyczajnym, przejawiającym się w nieznacznym stopniu prawdopodobieństwa jego wystąpienia oraz o charakterze przemożnym, polegającym na niemożności jego „opanowania” i zapobieżenia jego skutkom na istniejącym w danej chwili poziomie rozwoju wiedzy i techniki.

Niewątpliwie więc do takich stanów należy zaliczyć ogólnoświatową pandemię wirusa SARS-CoV-2.

Siła wyższa – i co dalej z umowami?

Jaki skutek ma zakwalifikowanie epidemii koronawirusa jako siły wyższej?

Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 stycznia 2001 r., sygn. akt IV CKN 150/00, siła wyższa – jeśli pominąć wypadki przyjęcia przez dłużnika ryzyka jej działania oraz wypadki odpowiedzialności absolutnej – stanowi granicę odpowiedzialności odszkodowawczej w ogóle. Normując odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, zastrzegają one możliwość uwolnienia się od odpowiedzialności przez wykazanie, że szkoda powstała wskutek siły wyższej.

Zgodnie więc z powyższym, w niektórych przypadkach siła wyższa może stanowić podstawę do ograniczenia bądź uwolnienia się od odpowiedzialności, w szczególności kontraktowej. Ograniczenie lub brak odpowiedzialności nie następuje jednak automatycznie, będzie orzekał o tym na ogół sąd w ramach stosowanego postępowania.

Inaczej sytuacja wygląda, jeżeli postanowienia danej umowy zawierają postanowienia dotyczące siły wyższej. Wtedy należy dokładnie przeanalizować postanowienia takiej umowy, gdyż w takiej sytuacji powinno zostać uregulowane w umowie, jakie obowiązki mają strony w przypadku siły wyższej oraz jakie skutki się z tym wiążą. Ze znaczną dozą prawdopodobieństwa można jednak przyjąć, że klauzula siły wyższe posiada następujące brzmienie:

„Żadna ze Stron nie jest odpowiedzialna za niewykonanie lub nienależyte wykonanie swoich zobowiązań wynikających z umowy, jeżeli jest to spowodowane wystąpieniem okoliczności siły wyższej, za którą strony uznają np. pożary, powodzie, trzęsienia ziemi, klęski żywiołowe, strajki, działania wojenne lub inne okoliczności i przyczyny o charakterze nadzwyczajnym niezależne od zachowania stron”.

Trudno jest sobie wyobrazić, aby pandemia koronawirusa była wprost wymieniona w takiej klauzuli – z reguły jednak takie klauzule mają charakter otwarty. Tym samym oznacza to, że jeśli w umowie określono zasady odpowiedzialności, w tym kary umowne za nieterminową realizację usług czy dostaw, to firma, która nie zrealizowała swoich zobowiązań na skutek pandemii koronawirusa, będzie mogła uchylić się od takiej odpowiedzialności z powodu braku winy.

Musimy przy tym pamiętać, że to po stronie firmy, która chce się uchylić od negatywnych dla niej konsekwencji, spoczywa obowiązek wykazania, że to właśnie pojawienie się pandemii koronawirusa uniemożliwiło jej należyte wywiązanie się z zaciągniętych uprzednio zobowiązań. Ważne jest to, iż niewykonanie zobowiązań umownych musi być faktycznie wynikiem działania siły wyższej, jaką pandemia, a nie np. brakiem należytej staranności zawodowej.

A co jeśli w podpisanej przez Państwa umowie brak jest postanowień dotyczących skutków pojawienia się siły wyższej? Często Klienci naszej Kancelarii wyrażają w takim przypadku obawę, że zamyka im to drogę do uwolnienia się od zobowiązań. Otóż, z reguły tak nie jest.

Jeżeli w umowie brak jest takich uregulowań, to można powoływać się na zasady ogólne prawa zobowiązań. Zgodnie bowiem z art. 471 Kodeksu cywilnego dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Musimy oczywiście pamiętać, że odpowiedzialność kontraktowa oparta jest na zasadzie domniemania winy. Ciężar udowodnienia, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jest następstwem siły wyższej, spoczywa zatem na tej stronie, która nie wykonuje swojego zobowiązania.

Radcy prawni oraz doradcy podatkowi pracujący w ramach Kancelarii Radców Prawnych Galiński & Kleina Sp. p. w Gdańsku posiadają ponad 10-letnie doświadczenie zdobyte w ramach doradztwa świadczonego na rzecz klientów indywidualnych oraz przedsiębiorców. Zespół prawników z Kancelarii Radców Prawnych Galiński & Kleina Sp. p. w Gdańsku posiada wiedzę oraz kompetencje, aby pomóc Państwu w każdej skomplikowanej sprawie gospodarczej oraz podatkowej.

Jeżeli zainteresował Państwa ten temat i chcieliby Państwo skorzystać z usług doradztwa prawnego oraz podatkowego oferowanego przez naszą Kancelarię zapraszam do bezpośredniego kontaktu. Udzielamy porad podczas spotkań w Kancelarii, jak również drogą mailową lub telefonicznie.

Paweł Galiński

Partner, radca prawny

Galiński & Kleina Kancelaria Radców Prawnych Sp. p.

ul. Ks. Jerzego Popiełuszki 24a/4, 80-864 Gdańsk

email: biuro@gklaw.pl

tel.: +48 58-351-48-44

tel.: +48 608-311-704

 

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*